Trading i forex to ostatnio bardzo popularne słowa wśród osób, które szukają okazji do zarabiania pieniędzy w niekonwencjonalny sposób lub dorobienia sobie do domowego budżetu. Ludzi przyciąga możliwość szybkiego wzbogacenia się – wykreowano nową jakość i sposób inwestowania, często z pominięciem aspektu ryzyka inwestycyjnego, psychologicznego przygotowania czy zarządzania pieniędzmi tak kluczowego dla tego typu transakcji wspomaganych dźwignią finansową.
Mam nadzieje, że ten wpis po części da Ci pewne wskazówki i ukierunkuje do podejmowania przemyślanych decyzji, przeniesie o kilka kroków naprzód w rozpoznawaniu rynku i dokonywaniu prawidłowych wyborów oraz zaoszczędzi wielu emocjonalnych i finansowych strat.
Podobnie jak wielu osób, spędziłem długi okres czasu zanim zrozumiałem czym jest trading. Przeżyłem wzloty i upadki, pomnożyłem rachunek inwestycyjny, a potem straciłem 50% jego wartości. Sprawdzałem działanie strategii inwestycyjnych podczas rzeczywistych transakcji rynkowych , na podstawie systemów gry oferowanych przez rynkowych buchalterów, sprzedawców marzeń.
Testowanie strategii na realnych pieniądzach nie jest niczym ciekawym i wartym polecenia. Całe szczęście, że rozpoczynałem handel na giełdzie i akcjach więc wyzerowanie rachunku nie było takie proste jak obecnie. Jeżeli transakcja nie wypaliła, człowiek został z walorem i stawał się inwestorem długoterminowym. Jednak był cień szansy, że los się odwróci i akcje odrobią stratę, przecież w tym przypadku gra się tylko w jedną stronę, na wzrost.
Sukces na giełdzie wymaga wytrwałości. Trzeba umieć przekonać samego siebie, że ma się rację- George Segal
Trading wymaga wiedzy i doświadczenia rynkowego.
W czasie kiedy zaczynałem, inwestowanie było proste bo był to czas przed wejściem Polski do UE. Rynek dyskontował napływ środków finansowych w ramach programów pomocowych, dostosowanie wycen aktywów do poziomów Europy Zachodniej czy powielenie ścieżki wzrostu wcześniejszych członków UE – rodziła się nowa hossa i nowe pokolenie inwestorów, którzy szukali okazji inwestycyjnych na forach internetowych. Trudniej zrobiło się kiedy rozpoczął się boom na handlowanie walutami. Forex stał się modny i powoli zaczął wypierać inne formy inwestowania, zwłaszcza po 2007 roku. Zrozumiałem, że skończył się czas łatwych pieniędzy. Jednak pustka została wypełniona.
Możliwość gry na spadek była nowością choć shortowałem już na FW20 i FUSD ale nie w takim stopniu, jakie oferują firmy rynków OTC. Zlecenia składane na platformie zainstalowanej na własnym komputerze niczym w trading roomie. Mnogość instrumentów, dotąd zupełnie nieznanych, i ich wzajemne zależności. Handel 24 godziny na dobę – po co spać skoro Japonia już handluje. Ponownie należało przejść weryfikację wiedzy i zdolności traderskich, wybierać instrumenty, testować strategie, budować plan inwestycyjny.
Ten wpis kierowany jest do osób, które dopiero wchodzą w świat tradingu i dla tych, którzy rozpoczęli inwestowanie, jednak do tej pory nie znaleźli właściwego podejścia do tradingu i nie mogą wejść na właściwą ścieżkę rozwoju. Mam nadzieję, że pozwoli to skrócić czas nauki i przejść na poziom pro unikając błędów, które czasami doprowadzają do frustracji.
To nie jest przewodnik, raczej kilka wskazówek, moim zdaniem ważnych, które wynikają bezpośrednio z własnych doświadczeń. Szkoda, że nie miałem możliwości usłyszeć tych zdań kilka lat temu. Ten wpis publikuję z nadzieją, że pokażę prostą i skuteczną metodę postępowania od pierwszych dni inwestycji na rynku akcji i forex.
Nigdy nie spotkałem człowieka na Wall Street i spoza niej, który stale i nieprzerwanie zarabia. Ja sam, podobnie jak wszyscy, mam dobre i złe okresy- Richard Wyckoff
Nie inwestuj na początku w zaawansowany sprzęt komputerowy.
Do zawierania transakcji na rynku nie jest potrzeby najnowszy laptop wyposażony z 16 GB pamięci RAM czy najlepszą kartę graficzną. Popularna platforma Metatrader 4 czy program do analizy technicznej Metastock lub Amibroker nie mają takich potrzeb. Komputer nie wykona za Ciebie pracy czyli prawidłowego zdiagnozowania sytuacji rynkowej i złożenia zlecenia. Również nie potrzebne jest kilka monitorów, na których migają cyfry i rysują się słupki na wykresie. Nie opanujesz kilkunastu instrumentów, nie będzie w stanie ogarnąć większej części rynku ponieważ jest za duży.
Sukcesu nie można kupić poprzez zakup najnowszego oprogramowania. Żadne cudowne wskaźniki czy systemy nie zagwarantują zyskownych transakcji. Najważniejsza jest wiedza i umiejętność przełożenia jej na realne sytuacje rynkowe.
Opanuj wykres, nie nakładaj wiele wskaźników, pamiętaj że większość działa podobnie i wystarczy jeden lub dwa. Poznaj formacje świecowe, słupkowe, zapoznaj się z Teorią Fal Elliotta, poznaj mierzenia oparte o współczynniki Fibonacciego. Poznaj dobrze platformę transakcyjną i program do analizy technicznej.
Dostęp do mnóstwa informacji oraz narzędzi ułatwiających handel nie może być jednak substytutem dla uczenia się jak handlować na rynkach . Nie program, narzędzie lub dowolna ilość danych pozwoli Ci odnieść sukces. Tylko wiedza jak odróżnić, jakie informacje są przydatne i istotne i jak zastosować je, aby zminimalizować ryzyko oraz podjąć decyzję z wysokim prawdopodobieństwem sukcesu pomogą uczynić handel udanym. Trading musi być traktowany dokładnie tak samo jak każdy inny biznes. Aby odnieść sukces, trzeba mieć potrzebną wiedzę, informacje i podejmować decyzje na podstawie planu i doświadczenia.
Musisz pozwolić, by twoja pozycja rosła. Gdy zaś rynek osiągnie wyznaczony przez ciebie cel, trzeba pozbyć się lęku przed wyjściem z niego- Joseph Siegel
Inwestuj w wyższych ramach czasowych, unikaj gry w ciągu sesji.
Siedzenie pół dnia przed komputerem, szukanie okazji inwestycyjnych przeskakując z wykresu na wykres dokonując transakcji na kilka pipsów to nie dla mnie. Takie zachowanie mogę porównać do gry na popularnych w ostatnim czasie w naszym kraju maszynach. Wynik takiego działania jest czystko losowy, często określany przez przypadkowy wybór przycisku z terminalu.
Oduczyłem się tradingu na niskich interwałach, zrozumiałem, że nie liczy się ilość transakcji ale jakość czyli po prostu zysk z inwestowania. Obecnie mój najniższy interwał czasowy to 1H. Siedzenie przed komputerem nie pomnoży majątku, czas można spędzać w zupełnie inny, przyjemny sposób. Zbyt wielu traderów uzależnia się od rynku i zawiera zbyt wiele transakcji.Jestem zwolennikiem handlu na wyższych interwałach czasowych, jest to swing trading i position trading. Sygnały wygenerowane na takich kompresjach utrzymują co najmniej kilkanaście dni sesyjnych, eliminują przy tym szum transakcyjny wynikający z intradayowych transakcji.
Niskie interwały czasowe często generują wiele sygnałów transakcyjnych obarczonych błędem z jednego podstawowego powodu. Czym niższy interwał tym większa zmienność rynku i przypadkowość generowanych sygnałów z uwagi na większą częstotliwość transakcji. Często zmienia się też kierunek ruchu w reakcji na chaotyczne działania stron rynkowych. Trendy niskich interwałów są krótkie, a sygnały tak silne jak dynamika rynku. Trzeba podejmować wiele decyzji obarczonych ryzykiem w krótkim czasie, co zmniejsza prawdopodobieństwo sukcesu. Takie właściwości ma daytrading i skalpowanie.
Kiedy pojawia się sygnał oparty o plan inwestycyjny daje to szansę na zawarcie transakcji z podwyższonym prawdopodobieństwem sukcesu. Jednak kiedy taki sygnał pojawia się w niskim interwale czasowym, oczekiwany sukces transakcji może nie być satysfakcjonujący z uwagi na zmienność. Podwyższone prawdopodobieństwo wygranej i zwiększona zmienność nie idą w parze w wypadku tradingu na niskich interwałach czasowych.
Sukces w tradingu oznacza, że zyski są większe od strat. Jeśli ktokolwiek ci powie, że potrafi osiągać bezustanne sukcesy, spław go, bo liczy na twoją łatwowierność- Richard Wyckoff
Inwestuj dla punktów, a nie dla pipsów.
Najbardziej wiarygodne sygnały, które generują wysokie prawdopodobieństwo wygranej nie mogą pojawiać się często, zwłaszcza na niskich interwałach czasowych. Gdyby tak się działo, każdy uczestnik rynku byłby milionerem ponieważ praktycznie każda transakcja okazywałaby się zyskowna. Cierpliwość i dyscyplina wynikająca z podążania zgodnie z planem inwestycyjnym to klucz do sukcesu. Moim zdaniem handlowanie w style daytrading nie jest właściwym podejściem (choć inni mogą mieć przeciwne zdanie) w przypadku rozpoczynania przygody z forex, chociażby z uwagi na uwarunkowania osobowościowe czy psychologiczne nowicjuszy.
Często można spotkać w opisach osób, że są daytraderami – to w ich przekonaniu brzmi dumnie. Dla niektórych to słowo jest również modne, mógłbym rzec, że „daytrading” określa sposób życia – szybki handel na zmieniającym się rynku, dzięki czemu zarabia się krocie, żyje się na wysokich obrotach. W przypadku mężczyzn dochodzi do tego jeszcze przypływ adrenaliny i wzrost poziomu testosteronu. To dlatego często w reklamach firm z branży można zobaczyć porównanie tradingu na forex do typowo męskich sportów czy ekstremalnych zajęć. Ma to wywołać w nas te same emocje, które budują ego prawdziwego mężczyzny.
Trading należy traktować jak każdy biznes, działania mają być przemyślanie i oparte na dobrze skonstruowanym planie, wykonywane bez emocji.
Rynek forex nie jest łatwy i każda próba opisania go do postaci kilkustronicowego e-booka jest zamazywaniem rzeczywistego obrazu. Prosta jest tylko sama czynność składania zleceń ponieważ wymaga od nas wykonania kilku czynności w ciągu paru sekund. Lecz należy pamiętać, że ryzykujemy realnymi pieniędzmi, co w połączeniu z dźwignią finansową naraża nas na wysoki poziom ryzyka. Wiele osób przewinęło się przez forex, statystyki są fatalne bo prawie 80% osób traci na forex w przeciągu kilku miesięcy.
Forex to stąpanie po grząskim terenie, każdy krok powinien być dobrze przemyślany i zaplanowany naprzód o kilka ruchów.
W większości przypadków, rynek wciągnie ludzi do gry, wyssie z nich najlepsze co mają, czyli pieniądze i zostawi bez grosza. W trakcie tego czasu na drodze pojawią się różni kaznodzieje, którzy podobno posiadają złoty środek na pokonanie rynku, lecz nie dostaniesz go za darmo ale będziesz musiał za to słono zapłacić. Przy czym nie zagwarantują Ci sukcesu bo nie mogą, ale skonkludują , że wszystko zależy od Ciebie. Jeżeli to prawda, to po co za to płacić skoro wszystko jest w Twoich rękach.
Ktoś, kto chce zawodowo grać na giełdzie, musi umieć odrzucać za siebie złe doświadczenia i iść dalej. Trzeba mieć pozytywne nastawienie- Bruce Johnson
Nie używaj automatów (systemów, robotów czy EA) do tradingu.
Innym elementem, którego należy unikać na początku handlu (a nawet moim zdaniem w ogóle) jest korzystnie ze wszelkiego rodzaju automatów do gry, robotów, automatycznych systemów czy EA (Expert Advisors). To pułapka i ślepa droga. Należy nauczyć się świadomego postępowania, a nie opierać działań na mechanicznym otwieraniu i zamykaniu pozycji. Ten sposób powinien być wyłącznie wykorzystany do historycznych testów.
Handlu nie można w pełni zautomatyzować z powodzeniem w czasie. Rynek się nieustannie zmienia i to co działa teraz bo akurat tak zostały dobrane parametry aby pokazać wysoką skuteczność, z pewnością nie będzie pokazywał zysków przyszłości. Taka droga to szybki sposób na wyzerowanie konta. Pomyśl logicznie, gdybyś miał złoty środek do zarabiania bez ryzyka to sprzedałbyś go innej osobie za kilka złotych?
Trading nie jest tak prosty, że wymaga włączenia tylko autopilota – potem automat zrobi za nas czarną robotę. A do nas należy tylko spijanie pianki. Trading to ciężka harówka. Jeżeli wydaje Cie się, że włączenie robota na VPS pomnoży majątek to jesteś w głębokim błędzie. Sprzedawane systemy transakcyjne to często zwykła utopia jednak upakowana w piękne kolorowe pudełko wsparta działaniami marketingowymi i podkręconymi wynikami w postaci linii kapitału. Zyskowność jest wysoka ale tylko na papierze, w realnym tradingu już nie są tak skuteczne.
Nic nie zastąpi dobrze opracowanego planu inwestycyjnego i przemyślanych działań wykonywanych przez człowieka. Korzystając z automatów stracisz swoje pieniądze. Jeżeli w jakimś wypadku, uda się wygenerować zysk na transakcji, to z pewnością zostanie on zmniejszony w wyniku spreadów, swapów czy prowizji rynkowych – nie jest to opłacalne, to strata czasu i z pewnością strata pieniędzy. Marzeniem każdego brokera są klienci, którzy wykonują mnóstwo operacji bo dzięki nim zarabiają pieniądze. Dobrze jest znane powiedzenie wśród brokerów – nieważne czy klient zyskuje czy traci, my w każdym przypadku zarabiamy pieniądze.
Na końcowy sukces bycia skutecznym traderem składa się kilka elementów. Sukces to wypadkowa edukacji, rynkowego doświadczenia, efektywnej strategii inwestycyjnej, dyscypliny, cierpliwości, umiejętności dostosowania planu do wydarzeń rynkowych, elastyczności w działaniu, umiejętności przyznania się do błędu, fizycznego i psychicznego opanowania emocji w sytuacjach stresowych, prawidłowego zarządzania pieniędzmi. Nie można tego wszystkiego zamknąć w jednym określeniu –automat wykonał za mnie czarną robotę – jeżeli tak myślisz to jesteś w błędzie.
Najbardziej szokująca rzecz dotycząca zarządzania pieniędzmi to to, jak niewiele osób chce słuchać o tym i nauczyć się prawidłowego postępowania- Larry Williams
Działaj na podstawie planu inwestycyjnego.
Rynek nie dyskwalifikuje ludzi na podstawie kolor skóry, wyznania czy pochodzenia. Najważniejsze, aby móc korzystać z jego dobrodziejstw, należy posiadać po prostu gotówkę. Tak ja wiele jest inwestorów, tak wiele powstało metod inwestowania. Oczywiście nie wszystkie są skuteczne, jednak niektóre na trwałe zapisały się w świadomości, są przekazywane w dalszej kolejności nowym pokoleniom traderów w trochę zmienionych formach i nazwach.
Wiele z tych metod, jeśli nie większość, to kompletna abstrakcja jak wspomniane wcześniej automatyczne systemy transakcyjne czy roboty EA, strategie oparte o ruchy ciał niebieskich czy inne wytwory ludzkiej pomysłowości . Często nieprzetestowane na realnym rynku z tak dobranymi parametrami aby pokazywały super wyniki, wszystko po to aby dawały złudzenie super produkty dla początkującego tradera, który ma w nich odkryć świętego Graala. Wszystkie te metody są po prostu dziwne, ich wyniki są przypadkowe i mogą doprowadzić ich użytkownika do psychicznych zaburzeń jeśli zechciałby ich używać w długim horyzoncie czasowym.
Zajęło mi sporo czasu zanim znalazłem odpowiedni dla siebie system inwestowania. W ciągu kilku lat inwestowania, na początku na giełdzie akcji, szukałem metody, która będzie odpowiednia dla mnie i dostosowana do mojej osobowości. Wszystkie potrzebne cechy odnalazłem w metodzie Dynamic Trading, opracowanej i wdrożonej przez znanego tradera i coucha Roberta Minera.
Cechą najważniejszą tej metody jest możliwość wykorzystania jej dla każdego instrumentu, dla którego można zawierać transakcje. Główną zaletą analizy jest sposób prezentacji jej elementów, który jest logiczny, prosty, przejrzysty oraz spójny dla każdej osoby.
Mój plan inwestycyjny jest dokładnie zaprezentowany na blogu, jego graficzna prezentacja pokazuje wszystkie niezbędne elementy wraz z linkami do wyczerpujących opisów więc nie będę powielał kontentu.
Dynamic Trading to sprawdzone narzędzie do wykorzystania od zaraz do przeprowadzania realnych transakcji. Oczywiście do pełnego zrozumienia jego działania potrzebny jest odpowiedni zasób wiedzy z zakresu Teorii Fal Elliotta, działania wskaźników momentum oraz wykorzystania mierzeń swingów w oparciu o współczynniki Fibonacciego. Jestem pewien, że edukacja nie przysporzy zbyt wiele kłopotu.
Analiza zgodnie z moim planem inwestycyjnym pozwala na odpowiedzenie na podstawowe pytania potrzebne do znalezienia właściwego i optymalnego miejsca do otwarcia pozycji, ustawienia zlecenia obronnego oraz projekcji ruchu w przyszłości, dzięki któremu można odczytać minimalną projekcję zasięgu.
Jeśli zdecydujesz się używać jakieś metody inwestycyjnej, należy poświęcić większy okres czasu na jej dogłębne poznanie na realnym rynku, przetestowanie aby prawidłowo ocenić czy jest odpowiednia i właściwa. Nie poznasz skutków jej działania po tygodniu czy dwóch. Wymagana jest cierpliwość, tak jak w zwykłym życiu.
Gra na giełdzie może być niewiarygodnie trudna. Gra na giełdzie to konieczność nieustannego słuchania samego siebie, odpychania od siebie różnych opinii, przeżywania tych wszystkich emocji i utrzymania w sobie psychicznej siły. Wiem jednak również, że może ona być bardzo ekscytująca i dawać dużo satysfakcji- Gene Agatstein
Podążaj sprawdzoną ścieżką, nie ucz się na własnych błędach.
Jest takie powiedzenie: „Głupi człowiek nie wyciąga wniosków ze swoich błędów i wciąż je powiela, mądry człowiek uczy się na swoich błędach i ich unika w przyszłości, zaś sprytny człowiek uczy się na błędach innych”.
Jestem pewien, że zgodzi się z tym stwierdzeniem każdy, kto poważnie myśli o poprawie umiejętności warsztatu traderskiego, kto chce poszerzać wiedzę o inwestowaniu, być wyedukowanym praktykiem rynkowym.
Jeśli chcesz, aby Twoja kariera tradera przebiegała zgodnie ze sprawdzoną ścieżką w kierunku, który zapewni Ci system handlowania na każdym rynku, możesz podążyć moją drogą. Technika Roberta Minera sprawi, że będziesz mógł szybko określić panujący trend rynkowy danego instrumentu, określić jego położenie względem aktualnego układu falowego oraz zidentyfikować obiektywne i subiektywne warunki transakcji. Oczywiście nic nie jest za darmo, każda nauka wymaga czasu i doskonalenia umiejętności tradingu.
Najlepszy sposób na śledzenie analiz, jakie przeprowadzam zgodnie z moją strategią inwestowania, jest podanie adresu mailowego w górnej części strony. Wyślę do Ciebie informację, kiedy tylko pojawi się nowy wpis
Wpis Kilka wskazówek jak rozpocząć trading pojawił się po raz pierwszy na Giełdowy Wizjer Rentona.